Dziś kolejna porcja zrzutek z fb. Coraz bardziej lubię ten cykl, bo odkrywam dawno zapomniane fakty z naszego życia. Taka mała podróż sentymentalna :)
Pamiętacie dwa pierwsze wpisy:
5 kwietnia
A dziś obudziło mnie natrętne "gapienie się", gdy
delikatnie wyrywałam się z objęć Morfeusza, już nade mną stało dziecko:
- Wstawaj, kobieto, jest sobota, czas najwyższy posprzątać u
mnie w pokoju.
W pierwszym momencie nie wiedziałam jakie dziecko, jaki
pokój, co za sprzątanie, o co chodzi??
- Iga, czy ty masz dwie różne skarpety?
- Tak, i na razie zupełnie mi to nie przeszkadza, wstawaj,
bierzemy się do roboty!!!
Jaaaa.... myślę sobie, cóż za mobilizacja o 6:30 i to bez
kawy!!!
Więc wstałam, wypiłam kawę i ogarnęłyśmy z grubsza dom.
Matko kochana, tego jeszcze nie grali, o 8 rano dół lśnił.
15 kwietnia
- Mamo, uwielbiam się z tobą bawić, ty jesteś, przepraszam
za brzydkie słowo (!!!), taka głupia i zabawowa.
- Iga, jestem zabawna.
- Też jesteś - mówi dziecko przepełnione dumą ze swej
głupiej matki.
- Jestem zabawna, śmieszna, zaskakująca, absurdalna i często
wymyślam zabawy graniczące z głupotą, ale nie możesz powiedzieć komuś prosto w
twarz, że jest głupi, nawet, jak wcześniej przeprosisz za brzydkie słowo, bo to
nie jest miłe zachowanie.
- Mamo, ale ja chciałam ci powiedzieć, że jesteś fajna i
fajnie z tobą się bawię. I wiesz, jak będę dorosła, chcę być taka jak ty!!!
I pękam z dumy, mimo, że głupia matka, to jest fajna matka.
22 kwietnia
- Mamo, naprawdę pojedziemy na plac zabaw? To zabiorę cię w
najmodniejsze miejsce w naszym mieście!! - krzyczy podekscytowana córka.
- Łał, w naszym Ełku? A gdzie jest to miejsce?
- O Jezusie, czy ty wszystko musisz wiedzieć i być taka
wścibska. Oczywiście zepsujesz każdą niespodziankę, a może ja chciałam ciebie
zaskoczyć?
No i zaskoczyła, oczywiście nie dowiedziałam się gdzie jest
najmodniejsze miejsce w naszym rodzinnym mieście, mam nadzieję, że zdradzi mi
tę ściśle skrywaną tajemnice.
Niedługo ciąg dalszy...
Uwielbiam Was <3
OdpowiedzUsuńi wzajemnie :*
UsuńIm więcej czytam tekstów Mistrzyni Ciętej Riposty, z tym większą niecierpliwością (i lekkim przerażeniem) wyczekuję chwili, gdy mój syn się rozgada. ;D
OdpowiedzUsuńooo jaki tytuł nieziemski Mistrzyni Ciętej Riposty, pozwolisz, że wykorzystam?
Usuńja mam tylko nadzieję, że Iga "wyeksploatuje" się do okresu buntu, złudnie nadzieje, coś mi się tak wydaje :)
Ale z niej psotnica- dobra jest, nie powiem :)
OdpowiedzUsuńIga, człowiek o stu twarzach, miła do bólu, psotna... też do bólu ;)
Usuńświetna jest :)
OdpowiedzUsuńno nieskromnie powiem, że jest :) dzięki
Usuń